Petit Formal Script

czwartek, 30 maja 2013

Filtr idealny - Vichy

Cześć! Nie wiem, jak u Was, ale u mnie słońce postanowiło umilić dzisiejszy dzień. Mam nadzieję, że pogoda nie będzie już płatać figli. Dlatego też chcę przypomnieć Wam o stosowaniu filtrów. Jeżeli nie używacie ich w ciągu całego roku, to przynajmniej w okresie letnim powinniście chronić twarz. Tym bardziej, że tłuste, bielące filtry, na które nie da się nałożyć nawet najmniejszego makijażu to już przeszłość. Chcę przedstawić Wam pewien skarb, który od niedawna gości na mojej półce z kosmetykami.

Vichy Capital Soleil Mattifying Face Fluid Dry Touch SPF 50


O filtrze przeczytałam u Ziemoliny i jestem ogromnie szczęśliwa, że w końcu zdecydowałam się na jego zakup. Vichy połączyło chyba wszystkie cechy, które powinien mieć filtr idealny: wysoka ochrona, brak tłustego filmu na skórze, zero bielenia i bezproblemowe nałożenie na niego makijażu. Po szczegóły dotyczące składu i znajdujących się w nim filtrach zapraszam tutaj. :)

Skoro jesteśmy przy ochronie przed promieniowaniem słonecznym, to pamiętajcie też o okularach przeciwsłonecznych. Wcale nie muszą być drogie, ale ważne, aby posiadały odpowiedni certyfikat. Najpopularniejszy jest chyba certyfikat europejski (symbol CE). Symbol ten można znaleźć na wewnętrznej stronie okularów. Czy okulary rzeczywiście chronią przed słońcem można sprawdzić u optyka, jeżeli owy posiada odpowiedni sprzęt. 

Udanego dnia!

wtorek, 21 maja 2013

Mademoiselle powędruje do...

Cześć! Do wczoraj można było zgłosić się do losowania lakieru Essie, a już dzisiaj chcę ogłosić Wam wyniki.

Lakier powędruje do...


Awangarda!

Serdeczne gratulacje! 

piątek, 17 maja 2013

Termiczny lakier od Ferity

Termiczne lakiery do paznokci interesuję mnie już od jakiegoś czasu. Zapatruję się zwłaszcza na piękne propozycje od Eclair. Póki co wypróbowałam jednak znacznie tańszą wersję Fruity o nazwie Lolipop. Ubaw jaki miałam ze zmianą kolorów przysłania fakt, że lakier okropnie pachnie, bardzo długo schnie i ma niewygodny maleńki pędzelek :P





Jak Wam się podoba? ^^

Przypominam o rozdaniu z lakierem Essie. 
Szczegóły tutaj.

poniedziałek, 13 maja 2013

Placuszki z kaszy manny

Cześć Kochani! Dziś jak co dwa tygodnie mogę cieszyć się wolnym poniedziałkiem. Ostatnio na śniadanie testuję różne przepisy na małe placki. Chcę podzielić się z Wami receptą na jedne (zauważone tutaj), które w minionych dniach smakowały mi najbardziej :) Do swojej wersji dodałam serek wiejski i szczypiorek.


Składniki:na ok. 7 małych placków
  • 2 łyżki kaszy manny - około 25 g
  • 1 jajo - żółtko i białko oddzielnie
  • 0,5 szklanki mleka
  • łyżeczka cukru brązowego (lub białego czy miodu)
  • łyżeczka lnu mielonego albo otrębów
  • odrobina soli
  • łyżeczka oleju 
Podgrzewamy większą część mleka, a do reszty wsypujemy kaszę i mieszamy, żeby nie było grudek. Mieszaninę wlewamy do garnka, w którym podgrzewa się mleko. Mieszamy bez przerwy aż zgęstnieje. Zdejmujemy garnuszek z ognia i pozwalamy kaszy ostygnąć. Dodajemy do niej żółtko, len mielony/otręby oraz cukier. Mieszamy. Ubijamy białko na sztywną pianę i delikatnie łączymy ją z przygotowaną masą. Na patelni rozgrzewamy łyżeczkę oliwy i smażymy na niej nasze placki. Placuszki możemy jeść z dowolnymi dodatkami, wszystko zależy od Was. Smacznego :)

sobota, 11 maja 2013

Perfekcyjny duet: Russian Roulette + Good to go

Cześć! Mam nadzieję, że miło spędzacie weekend. Sama jestem już po przejażdżce rowerowej i dwóch spacerkach w miłym towarzystwie. Trzeba korzystać z czasu wolnego, a co :) Wczoraj trochę czasu poświęciłam na zmajstrowanie "namiotu" bezcieniowego z kartonu, a dzisiaj przeszukiwałam miasto w celu znalezienia żarówki dającej zimne białe światło. I w końcu się udało. Namiot od dawna za mną chodził, ale nie chciałam kupować profesjonalnego. Zobaczymy jakie efekty da ten wykonany w domu. Mam nadzieję, że zdjęcia będą ładniejsze. A dzisiaj pokażę Wam mój drugi lakier Essie - absolutnie idealna czerwień nr 61 Russian Roulette. Chyba jeden z najpiękniejszych odcieni czerwieni z jakim miałam do czynienia. Pamiętacie moją recenzję topu Good to go, również z Essie? Wtedy nie była zbyt pozytywna, ale jeśli chodzi o połączenie z lakierami Essie, to sprawdza się rewelacyjnie. Lakier na zdjęciu niżej leży na paznokciach już czwarty dzień, a dopiero widać lekko starte końcówki. Jestem naprawdę zachwycona trwałością tego duetu. W dodatku całość pięknie się błyszczy, co nie do końca widać niżej, niestety. Zdaje się, że w Hebe trwa kolejna promocja na lakiery Essie - kup jeden produkt Essie (31,99zł), a drugi weź za 1zł. Wychodzi 16 zł z haczykiem za sztukę, myślę to dobra oferta :)



Przypominam o rozdaniu z lakierem Essie. 
Szczegóły tutaj.

czwartek, 9 maja 2013

Zielono mi - lakier Lovely

I znów kolokwia i egzaminy... Dobrze, że chociaż za oknem mamy słońce. Nawet przelotne ulewy czy burze mi nie przeszkadzają. W zasadzie pół wczorajszej nocy przesiedziałam przy oknie oglądając pioruny :) To zjawisko zawsze robiło na mnie ogromne wrażenie. A dzisiaj pokażę Wam coś, czym sama siebie zaskoczyłam. Maksymalnie zielony, "shrekowy" lakier od Lovely. Tak, tak, to będzie lakier z tych niedawno wypuszczonych na rynek nowych buteleczkach. Co o nim sądzę? Nakłada się całkiem nieźle, chociaż wolałabym bardziej zaokrąglony pędzelek. Konsystencja jest gęsta, ale cienkie warstwy na szczęście dość szybko wysychają. Bardzo ładnie błyszczy. Z topem trzymał się u mnie ok. 4 dni bez odprysków, co uważam za niezły wynik. A czy Wy widziałyście już nowe lakiery? A może testowałyście? Jak wrażenia? 





A na koniec trochę prywaty - zdjęcia z ostatnich dni :)
Absolutnie kocham mieszkać nad morzem!












Przypominam o rozdaniu z lakierem Essie. 
Szczegóły tutaj.

Buziaki!

piątek, 3 maja 2013

Rozdanie! Lakier Essie

Niedawno wspominałam, że kupiłam lakier Essie... Miałam problem z wyborem koloru i ostatecznie postawiłam na lubiany i delikatny odcień nr 13 Mademoiselle. Oprócz tego, że idealnie sprawdzi się do frencha, to już jedna warstwa daje nam efekt bardzo zadbanych paznokciach. Kolor jest bardzo delikatny, elegancki i lekki. Myślę, że latem będzie świetnie wyróżniał się na tle kolorowych i neonowych paznokci. Już go sobie wyobrażam w zestawie z białą cienką lnianą czy ażurową sukienką... ^^ Lakierów kupiłam sztuk dwie, a to dlatego, że drugi powędruje do jednego z moich obserwatorów, których jest już ponad sto!  Mało, czy dużo, nieważne skoro każdy nowy sprawia wielką radość :)



Żeby zdobyć lakier wystarczy:
  1. być publicznym obserwatorem bloga kokodylek.blogspot.com,
  2. pod tym postem napisać komentarz wyrażający chęć wzięcia udziału w losowaniu wraz z mailem.
Jeżeli chcecie zyskać dodatkowy los możecie napisać o rozdaniu na swoim blogu, wklejając baner do posta czy paska bocznego. Ten punkt nie jest jednak obowiązkowy.
Nagrodę wysyłam tylko na polski adres.


czwartek, 2 maja 2013

Makijaż a'la Anja Rubik

Cześć! Pogoda nie rozpieszcza, przynajmniej u mnie, ale nie przeszkodziło to w pierwszej przejażdżce rowerowej w tym sezonie. Miło sobie przypomnieć jak bardzo lubię tą formę aktywności fizycznej. A po południu wolny czas zaowocował zabawą przed lustrem i próbom zmalowania na twarzy makijażu a'la Anja Rubik. Przyznam, że dawno chciałam go wypróbować, ale jakoś zawsze mówiłam sobie "kiedy indziej". Spróbuję szczęścia i efekt wyślę na konkurs GD. Kto nie próbuje, ten nie ma :P Co mi wyszło, możecie zobaczyć niżej. Taaak, po raz pierwszy mnie zobaczycie. Nie ukrywam, że to dość stresujące ^^"

„Makijaż w stylu Anji Rubik. Defilada Gwiazd z Golden Rose”




Twarz
  • podkład La Roche Posay Toleriane Teint nr 10, 
  • puder brązujący Wibo nr 3


Oczy
  • kredka Golden Rose True Kohl black
  • cień Inglot nr 65


Usta
  • szminka Kobo nr 103 Mocha, 
  • błyszczyk Bourjois Effet 3D Max nr 62



Jestem raczej początkująca, jeśli chodzi o makijaż. Rzadko maluję oczy (pomijając tusz), bo kompletnie nie wiem jak zabierać się za swoje duże i wypukłe oczy. Właścicielki podobnych na pewno doskonale mnie rozumieją. W dodatku malowanie pojedynczej kreski to dla mnie jakiś koszmar :P

Miłego wieczoru!