Za oknem rzadko już widać słońce, a chodniki już przyozdobione jesiennymi liśćmi. Minęły wakacje, mija lato. A może ktoś z Was jeszcze planuje szybki wyjazd w jakieś ciepłe miejsce? Macie przygotowany filtr? Chociaż lato się kończy, chcę powiedzieć kilka słów na temat filtru do twarzy, którego przetestowałam w tym roku.
Jestem pewna, że większość z Was słyszała lub używała już filtru La Roche Posay. Swój pierwszy filtr do twarzy kupiłam właśnie tego lata i niestety trochę się rozczarowałam. Nie ze względu na działanie, bo jestem pewna, że filtr ten świetnie chroni przed słońcem. Zawiodłam się na konsystencji, która okazała się dość tłusta i niewygodna w nakładaniu. Na szczęście nie bieli twarzy, jeżeli używa się go w odpowiedniej ilości. Sprawia, że skóra nieco się świeci, ale zawsze można przypudrować. Próba nałożenia na niego makijażu skończyła się nieciekawie, ale nie jest źle: w końcu latem nie chodzimy raczej w pełnym makijażu :) Troszkę żałuję, że ostatecznie nie wzięłam filtru La Roche Posay z odrobiną podkładu, który ma za zadanie wyrównywać koloryt skóry. Ponadto słyszałam, że jest o wiele lżejszy. No cóż, człowiek uczy się na błędach. Najważniejsze, że filtr sprawdził się podczas letnich wypraw, wycieczek rowerowych itp. Pociesza mnie też fakt, że otrzymałam do niego 150 ml wody termalnej, która sprawdzała się świetnie w ciepłe dni :)
Jeszcze skład:
Używacie na co dzień filtrów? Macie swój ulubiony?
Ja jeszcze nie miałam nic z tej firmy, ale może się skuszę :) Pozdrawiam i obserwuję!
OdpowiedzUsuńhttp://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Aż wstyd się przyznać, że ja filtrów nie używam prawie wcale ;)
OdpowiedzUsuńmi też właśnie aż wstyd przyznać bo też nie używam.. nawet jak lecę do turcji czy w jakieś ciepłe miejsce to nie używam.. wiem że to niezrowe bo skóra się niszczy dlatego tym razem będę używać :)
OdpowiedzUsuńfajny blog dodaję do ulubionych. Pozdrawiam
Jakoś tak wychodzi, że rzadko używam filtrów :D
OdpowiedzUsuńNiestety lato już do nas nie wróci i możemy schować takie mocne filtry :) Ja w lecie używam zazwyczaj 6 albo 10, zalezy gdzie spędzam wakacje, czasem 15. W lecie mam bzika na punkcie opalania, a wiem, że na wyższy filtr potrwa to nieco dłużej:) Na co dzień nie stosuję specjalnie filtrów, ewentualnie tych zawartych w kremach nawilżających.
OdpowiedzUsuńmam ten filtr tylko 30 i jestem bardzo zadowolona, kupię go na pewno ponownie :)
OdpowiedzUsuń