Tak przeglądam sobie swoje książkowe posty i aż nie wierzę, że nie wspomniałam o tej przeczytanej już jakiś czas temu pozycji. Rupert Isaacson jest autorem i jednocześnie uczestnikiem wydarzeń. Właściwie opowiedział w książce o swoich doświadczeniach dotyczących... No właśnie czego? Tematu dość niespotykanego, ale naprawdę ciekawego. Isaacson to ojciec autystycznego chłopca - Rowana. I właśnie Rowana dotyczy przede wszystkim lektura. Dotyczy trudów z jakimi zmagają się rodzice autystycznego dziecka, porusza wiele delikatnych sfer ludzkich. Opowieść ojca to też opowieść o naturze i jej wpływie na człowieka. O wolności, zwierzęcości znajdującej się w człowieku. Książka spodoba się na pewno wszystkim, którzy lubią czytać nie tylko o niezwykłych krainach, ale o pewnych mniejszościach, które na świecie nadal żyją i zajmują się rzeczami, którymi zajmowali się od wieków. I są to rzeczy... nietypowe. Mam nadzieję, że nic Wam tu nie pogmatwałam, ale po prostu nie chcę streszczać. Lektura naprawdę wzrusza i jeśli o mnie chodzi, byłam pod ogromnym wrażeniem po przeczytaniu jej.
Tej książki nie znam ;)
OdpowiedzUsuńAle myślę ,ze w najbliższym czasie poznam ;)
Nie spotkałam się z tą książką :) ale z chęcią bym ją przeczytała :)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do tagu u mnie zapraszam :)
OdpowiedzUsuńnie znam, a lubię takie klimaty :D
OdpowiedzUsuńPrzeczytałabym ją, wydaje się być ciekawa!
OdpowiedzUsuń