Petit Formal Script

sobota, 3 listopada 2012

Stephen King - Zielona mila

Jak domyślacie się po tytule dzisiaj kilka słów na temat wspomnianej przeze mnie kilka postów wstecz książki "Zielona mila". Jej autorem jest Stephen King. Całkiem możliwe, że tytuł kojarzy Wam się z filmem "Zielona mila", który powstał właśnie na jej podstawie. Sama nie miałam okazji go jeszcze obejrzeć, ale teraz z pewnością to nadrobię.



Z obwoluty książki:
"Akcja powieści, zbliżonej klimatem do głośnej noweli tego samego autora Skazani na Shawshank, toczy się w Ameryce lat 30. Jej bohaterowie to więźniowie oczekujący na wykonanie kary śmierci i pilnujący ich strażnicy. Książkę zekranizował w 1999 roku Frank Darabont; główną rolę zagrał Tom Hanks.
Wśród przebywających w więzieniu Cold Mountain skazańców znajduje się nieobliczalny, niezwykle agresywny zabójca William Wharton; jest Eduard Delacroix, niepozorny Francuz z Luizjany, który zgwałcił i zabił młodą dziewczynę; dla zatarcia śladów spalił kolejnych sześć osób. Jest wreszcie skazany za brutalny mord na dwóch małych dziewczynkach John Coffey, zagadkowy olbrzym o wiecznie załzawionych oczach, obdarzony niezwykłą mocą. Co łączy tych ludzi? Tę zagadkę usiłuje rozwiązać główny klawisz Paul Edecombe, wierzący w niewinność Coffeya."

Myślę, że mimo więziennej otoczki i brutalności, którą znajdziemy w powieści, warto przeczytać tą książkę. Jeżeli o mnie chodzi, sądzę że odsłania ona ciemniejszą stronę ludzkiej natury i uczy, aby powstrzymywać się od osądów. Na pewno skłania do głębszych refleksji i nie jest typem lektury, o której łatwo się zapomina.
Szczerze mówiąc od książki odpychała mnie czcionka, zwykle czytam te pisane większą. W każdym razie myślałam, że wiele stron minie zanim się przyzwyczaję, jednak opowieść okazała się tak wciągająca, że kwestia czcionki odeszła na ostatni plan. "Zielona mila" bajką na dobranoc z pewnością nie jest i nie polecałabym jej dla dzieci (chociaż jak widzę teraz pod podstawówką dzieciaki palące papierosy i używające niewybrednych słów...). Podsumowując: jestem absolutnie na tak! :)


Na koniec dwie najnowsze kartki w ramach Posstcrossingu. Obie prosto z Rosji ;)






15 komentarzy:

  1. Piękna ta pierwsza kartka! King czytałąm jako nastolatka dość namiętnie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. podzielam zdanie, nie łatwo o tej historii zapomnieć.

    OdpowiedzUsuń
  3. chyba muszę się wsiąść w końcu za czytanie :)).
    obserwujemy? ( w sumie ja już obserwuje :) ).... fajny blog

    kosmetykoholizm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Książki nie miałam okazji przeczytać,ale film uwielbiam. Zawsze gdy tylko go oglądam , tona chusteczek koło mnie... Godny polecenia.
    Pozdrawiam i zapraszam
    http://cherrylassie.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzę na słowo. Przy czytaniu też niejednokrotne łza kręci się w oku.

      Usuń
  5. Pamiętam, że jakąś powieść już czytałam tego autora:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam horrory Kinga, chyba najbardziej Jasność. Tej akurat nie czytałam, za to widziałam filmy oparty na tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. zielona mila jest genialna.
    Piękna fontanna, chcę już wiosnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, mi również marzy się już wiosna. Z drugiej strony wkrótce święta i magiczna atmosfera <3

      Usuń
  8. Już od dawna szykuję się do przeczytania tej książki, ale ciągle mi chodzi. Może następna wizyta w bibliotece coś na to pomoże :)

    OdpowiedzUsuń
  9. książka jest super :) żadna inna mnie tak nie poruszyła jak ta... nie raz po nią jeszcze sięgnę..

    OdpowiedzUsuń
  10. postcrossing?! super, witam w klubie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam, już 2 razy :)) Kiedyś noce zarywałam przy książkach Kinga :)

    OdpowiedzUsuń