Pięćdziesiąt twarzy Greya
James E L
Empik.com:
"Młoda, niewinna studentka literatury Anastasia Steele jedzie w zastępstwie koleżanki przeprowadzić wywiad dla gazety studenckiej z rekinem biznesu, przystojnym i zamożnym Christianem Greyem. Mężczyzna od pierwszych sekund spotkania fascynuje ją i onieśmiela. W powietrzu wisi coś elektryzującego, czego dziewczyna nie potrafi nazwać, a może tylko się jej wydaje? Z prawdziwą ulgą kończy rozmowę i postanawia zapomnieć o intrygującym przystojniaku.
Plan spala jednak na panewce, bo Christian Grey zjawia się nazajutrz w sklepie, w którym Anastasia dorywczo pracuje. Przypadek? I do tego proponuje kolejne spotkanie.
W tym miejscu kończy się „disneyowskie” love story, choć młodziutka, niedoświadczona dziewczyna nie wie jeszcze, że Christian opętany jest potrzebą sprawowania nad wszystkim kontroli i że pragnie jej na własnych, dość niezwykłych warunkach… Czy dziewczyna podpisze tajemniczą umowę, której warunki napawają ją strachem i fascynacją? Jaki sekret skrywa przeszłość Christiana i jak wielką władzę mają drzemiące w nim demony?"
Moje zdanie:
Jedno jest pewne. Nigdy wcześniej nie czytałam książki tego typu. Specjaliści od marketingu spisali się bardzo dobrze, co widać po ilości sprzedanych egzemplarzy. I ja się skusiłam. Oczekiwałam czegoś naprawdę niesamowitego. Tymczasem uważam, że lektura nie ma do zaoferowania nic nowego oprócz dość szczegółowego opisywania scen erotycznych. Te z kolei wydały mi się wręcz przerysowane. Niejednokrotnie miałam ochotę przewinąć kartkę, żeby ominąć nudnawe opisy i przejść do akcji, która i tak okazała się dla mnie słabo porywająca. Na pewno w jakiś sposób książka mnie rozczarowała, ale jednak dość zaskakujące zakończenie sprawiło, że mam ochotę przeczytać kolejną część, mającą ukazać się w listopadzie. Poza tym nie lubię zaczynać lektury i jej nie skończyć :P
A Wy czytałyście już o losach tytułowego Greya? Jak wrażenia?
P.S. Od dzisiaj w Biedronce obowiązuje nowa gazetka, w której możemy znaleźć sporo kosmetyków. Szczegóły można zobaczyć tutaj :)
Okładka zachęcająca, brałabym w ciemno, nawet nie czytają opisu na okładce o czym jest hihi:)) Elegancko:))
OdpowiedzUsuńRacja, okładka jest przyciągająca i jakaś taka tajemnicza :)
Usuńza każdym razem jak jestem w empicu mama zamiar ja wziaśc ale najczesciej rezygnuje na rzecz czegos innego - moze kolejnym razem sie skusze
OdpowiedzUsuńMoże to i dobrze, że jednak rezygnujesz :P
UsuńMnie nie zachęciła ;) Jakoś nie znalazłam w niej nic, co przyciągnęłoby moją uwagę.
OdpowiedzUsuńMnie skusiły kontrowersje wokół tej lektury. Muszę się uodpornić na takie chwyty :P
UsuńWszędzie widzę teraz tą książkę :DD
OdpowiedzUsuńOpanowała chyba wszystkie księgarnie :P
UsuńTak ? To fajnie. Ja jestem z Rumi, ale praktycznie codziennie dojeżdżam do szkoły w Gdyni :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, ta ksiazka przede wszystkim odniosla duzy sukces marketingowy, ale pod wzgledem literackim jest sredniakiem ;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na Ale książka!