Strony

sobota, 18 sierpnia 2012

Stemplowanie paznokci

Co dzisiaj? Manicure. Ostatnio bardzo się na nim skupiam. Nie przypominam sobie, żebym kiedyś zmieniała manicure tak często jak ostatnio. Jednak tym razem trochę się pobawiłam i użyłam zestawu do stemplowania paznokci z Essence :)

Czy nie wygląda podobnie do cracle manicure? Jednak ten
efekt podoba mi się bardziej. Jest jakby schludniejszy.

Na paznokciach miałam tylko odżywkę Eveline, a na niej biały lakier do stempli Essence i top coat Catrice. Jak to się robi? Na wyschnięty lakier, odżywkę, czy bazę należy odcisnąć wzorek. Nakładamy lakier na wybrany wzór, ściągamy nadmiar metalową "łopatką" i przykładamy do niego stempel. Następnie przenosimy wzorek na paznokieć, dociskając stempel do płytki. Wszystko należy robić dość szybko, ponieważ lakier może zbyt podeschnąć i wzór się nie odciśnie. Przed pomalowaniem paznokci top coatem radziłabym poczekać, aż wzór wyschnie. Wtedy mamy pewność, że się nie rozmaże :)

Zestaw Essence kupiony w Naturze. Dokupywałam jeszcze dwie
blaszki i nie pamiętam, czy w zestawie znajdowała się akurat ta.

Może za jakiś czas kilka blaszek. Firma Konad kusi wieloma pięknymi wzorami :) 
A tu parę przykładów:

Źródło

Źródło

Źródło


12 komentarzy:

  1. Ślicznie wyglądają takie pazurki :))

    OdpowiedzUsuń
  2. nie nie ucierpiały, albo ja teego nie zauwazylam

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje paznokcie wyglądają świetnie! :) Ja niestety nie mam chyba cierpliwości do takich zabaw z stempelkami :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom stemplowanie nie zajmuje mi więcej czasu niż zwykłe malowanie.

      Usuń
  4. Też mam ten zestaw jednak nie jest za dobry nie wiem czy to za sprawa złego lakieru czy czegoś, no ale sie nie sprawdza :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku również nie byłam zadowolona. Wydaje mi się, że to kwestia wprawy. No i próbowałam na razie tylko z lakierami do stemplowania, może to ma znaczenie.

      Usuń
  5. Przepiękne pazurki ! muszę i ja sobie takie zrobić :)

    Zostałaś u mnie otagowana :) zapraszam :)

    Świetny blog! Obserwuję i będę zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szalałam kiedyś za stempelkami, ale jak już mam prawie wszystkie płytki, to mi się nie chce z tym bawić. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Łatnie to wygląda, jak już ma się wprawę. Osobiście nie próbowałam, choć może i spróbuję w końcu ;)

    OdpowiedzUsuń