Co dzisiaj? Manicure. Ostatnio bardzo się na nim skupiam. Nie przypominam sobie, żebym kiedyś zmieniała manicure tak często jak ostatnio. Jednak tym razem trochę się pobawiłam i użyłam zestawu do stemplowania paznokci z Essence :)
Czy nie wygląda podobnie do cracle manicure? Jednak ten efekt podoba mi się bardziej. Jest jakby schludniejszy. |
Na paznokciach miałam tylko odżywkę Eveline, a na niej biały lakier do stempli Essence i top coat Catrice. Jak to się robi? Na wyschnięty lakier, odżywkę, czy bazę należy odcisnąć wzorek. Nakładamy lakier na wybrany wzór, ściągamy nadmiar metalową "łopatką" i przykładamy do niego stempel. Następnie przenosimy wzorek na paznokieć, dociskając stempel do płytki. Wszystko należy robić dość szybko, ponieważ lakier może zbyt podeschnąć i wzór się nie odciśnie. Przed pomalowaniem paznokci top coatem radziłabym poczekać, aż wzór wyschnie. Wtedy mamy pewność, że się nie rozmaże :)
Zestaw Essence kupiony w Naturze. Dokupywałam jeszcze dwie blaszki i nie pamiętam, czy w zestawie znajdowała się akurat ta. |
Może za jakiś czas kilka blaszek. Firma Konad kusi wieloma pięknymi wzorami :)
A tu parę przykładów:
Źródło |
Źródło |
Źródło |
Ślicznie wyglądają takie pazurki :))
OdpowiedzUsuńnie nie ucierpiały, albo ja teego nie zauwazylam
OdpowiedzUsuńTwoje paznokcie wyglądają świetnie! :) Ja niestety nie mam chyba cierpliwości do takich zabaw z stempelkami :P
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom stemplowanie nie zajmuje mi więcej czasu niż zwykłe malowanie.
Usuńślicznie to wygląda :))
OdpowiedzUsuńPomysłowe :)
OdpowiedzUsuńPazurki fajne. ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten zestaw jednak nie jest za dobry nie wiem czy to za sprawa złego lakieru czy czegoś, no ale sie nie sprawdza :(
OdpowiedzUsuńNa początku również nie byłam zadowolona. Wydaje mi się, że to kwestia wprawy. No i próbowałam na razie tylko z lakierami do stemplowania, może to ma znaczenie.
UsuńPrzepiękne pazurki ! muszę i ja sobie takie zrobić :)
OdpowiedzUsuńZostałaś u mnie otagowana :) zapraszam :)
Świetny blog! Obserwuję i będę zaglądać :)
Szalałam kiedyś za stempelkami, ale jak już mam prawie wszystkie płytki, to mi się nie chce z tym bawić. :D
OdpowiedzUsuńŁatnie to wygląda, jak już ma się wprawę. Osobiście nie próbowałam, choć może i spróbuję w końcu ;)
OdpowiedzUsuń