Strony

sobota, 7 lipca 2012

Mój pierwszy raz: french manicure :)

Cześć Wam! Za oknem ponuro, leje deszcz, słychać grzmoty. Nie ma to jak lato... Ale ja nie o pogodzie chciałam. Może wstyd się przyznać, ale do wczoraj nigdy nie próbowałam sama robić frencha na paznokciach. Ba! Nigdy nie prosiłam też o zrobienie mi go kogoś innego. Taka stylizacja paznokcia wydawała mi się bardzo pracochłonna i wymagająca ogromnej wprawy. Fakt, prościzna to to nie jest. Zawłaszcza dla początkujących. Ale trochę cierpliwości i wszystko jest możliwe :P Wczoraj zrobiłam dwa podejścia do frencha. Za pierwszym pomalowałam tylko kilka paznokci, żeby zobaczyć 'jak to jest'. Próbowałam oswoić się z linerem. Potem zmyłam wszystko i zaczęłam malować już staranniej. Wyszło chyba nie najgorzej. Praktyka czyni mistrza, tak więc pozostaje częściej wykonywać taki manicure :)


Tego użyłam:
lakier do zdobień Wibo Art Liner biały,
lakier Paese nr 103,
top coat Catrice Quick Dry & High Shine

2 komentarze: